Herbata należy do najpopularniejszych napojów na świecie, zaraz po wodzie. Od setek lat słynęła w Azji jako napój uzdrawiający z różnych chorób i dolegliwości. Pierwsze wzmianki o niej pojawiły się w Chinach około III wieku naszej ery. Jednak stara legenda mówi, że odkrył ją przypadkiem jeden z chińskich cesarzy jeszcze dawniej, bo ponad 2700 lat przed nasza erą, pijąc przegotowaną wodę z liściem krzewu herbacianego, który wpadł niespodziewanie do naczynia.
Do Europy sprowadzili ją kupcy holenderscy i portugalscy, natomiast w Polsce popularna stała się dopiero w XIX wieku.
Herbata – różnorodność gatunków
Wiele osób, codziennie pijąc herbatę (przeciętny Polak wypija około półtorej filiżanki herbaty dziennie), nie zastanawia się nad jej właściwościami, wpływającymi na zdrowie i urodę. A pije się różne herbaty, wśród których najpopularniejsze to: herbata czarna, zielona, biała i czerwona (pu-erh).
Warto jednak zwrócić uwagę na całkiem odrębny typ herbaty, która wytwarzana jest w Chinach i na Tajlandii. To herbata oolong nazywana też turkusową lub smoczą.
Herbata oolong
Chińska nazwa tej herbaty w dosłownym tłumaczeniu – „czarny smok”- pochodzi od wyglądu jej liści, które poruszają się w wodzie jak czarne smoki. Od razu należy dodać, że herbata oolong nie ma nic wspólnego z popularną kiedyś czarną herbatą ulung.
Wśród licznych korzyści zdrowotnych picia herbaty turkusowej wymienić można:
– właściwości bakteriobójcze,
– wspomaganie procesu przemiany materii,
– podniesienie odporności i witalności,
– działanie uspokajające i relaksujące,
– zapobieganie wystąpieniu nadciśnienia tętniczego,
– obniżenie poziomu cholesterolu i cukru we krwi.
Herbata ta zawiera bardzo mało kofeiny, dlatego pita wieczorem, nie zaburza snu.